poniedziałek, 17 września 2018

Paradoks z Achillesem i żółwiem

      Istnieje taki paradoks Zenona z Elei dotyczący Achillesa i żółwia. Achilles jest dwa razy szybszy od żółwia i oby dwaj biorą udział w wyścigach, przy czym żółw startuje o 1/2 całego dystansu bliżej mety. Zawodnicy poruszają się ze stałą prędkością. Okazuje się, że wbrew temu co nam się wydaje i wbrew logice, Achilles nigdy nie dogoni żółwia. Zawsze gdy heros będzie pokonywał dystans dzielący biegaczy, żółw odsunie się o kawalątek, i tak będzie się działo w nieskończoność. Achilles zawsze będzie mieć taką samą stratę co na początku. I nigdy go nie przegoni.

     Rozważmy sytuację, w której heros się poddaje, bo nie widzi sensu w gonitwie. Przegrywa, nawet nie próbując. Paradoks przestaje istnieć, Achilles oddał walkowerem.

     Mimo to najgorszy moment nadchodzi w czasie biegu zdarza się, że Achilles ma wrażenie, że w ogóle się nie porusza. Położenie ciała, jego ruch lub bezwzględny spoczynek zależny od obserwatora. Achilles widzi przed sobą ciągle w tej samej odległości żółwia. W takim momencie potrzebuje pomocy od "układu odniesienia" by docenić to co robi, nawet bez efektów swojego wysiłku.

     Niezwykle ważne jest by doceniać to co robi cały świat, dla nas, dla innych i dla siebie samego. Zauważajmy poświęcenie dla pasji, szczęścia, wsparcia.

    Wielokrotnie miałam wrażenie, że nawet to co sprawiało przyjemność było bezcelowe. Nie jestem pewna czy pomógł mi ktoś, czy może ja sama to zrobiłam. Doceniłam małe kroki, a teraz doceniam także twoje.

Lena